marcin miller zenek martyniuk
Chodzi oczywiście o takie postaci jak Zenek Martyniuk czy Magdalena Narożna. Marcin Miller. 14 / 18. Izabella Krzan i Norbi. 15 / 18. Rafał Brzozowski. 16 / 18. Julio Iglesias Jr. 17
Niestety nie, Zenek jest tylko jeden. Lecz po licznych namowach gości Wojtek próbuje wcielić się miejscami w ikonę muzyki Disco Polo. Wyszło jak wyszło, do o
Recording date: 28.12.2019, Poland.This video was taken during shooting of the movie "Zenek" about career of Zenon Martyniuk - polish disco star. Limahl was
Details. File Size: 9269KB. Duration: 4.900 sec. Dimensions: 498x356. Created: 4/26/2017, 9:20:39 AM. The perfect Zenek Martyniuk Akcent Animated GIF for your conversation. Discover and Share the best GIFs on Tenor.
Browse the top zenek martyniuk tracks to find new music and discover artists. Listen online to zenek martyniuk music for free at Last.fm.
nonton film captain america the winter soldier sinopsis. Wielki gwiazdor disco polo został dziadkiem! Aż ciężko uwierzyć... Wielki gwiazdor disco polo został dziadkiem! Aż ciężko uwierzyć... Marcin Miller to zdecydowanie jeden z najpopularniejszych wykonawców disco polo. Lider zespołu Boys został właśnie dziadkiem! Muzyk, znany z takich hitów jak "Jesteś szalona", "Wolność", czy "Dziewczyna z marzeń", nie kryje radości z tego faktu i cieszy się, że rodzina jego syna powiększyła się. Spodziewaliście się, że Miller ma wnuka? Zobaczcie, jak czuje się w nowej roli! Zobacz: Syn Zenka Martyniuka zdradził płeć i imię dziecka! Jest bardzo oryginalne! Marcin Miller ma wnuka! Syn Marcina Millera, Alan wziął ślub w zeszłym roku. Jednak o tej uroczystości nie było tak głośno, jak o ślubie syna Zenka Martyniuka. Na weselu Alana wystąpił zesół Boys, a w zamian młoda para pojawiła się w jednym z ich teledysków. Swoim szczęściem Miller podzielił się podczas wizyty w programie „Disco Polo Live”. To wtedy zdradził, że jest dziadkiem i powiedział: Jestem szczęśliwym dziadkiem, nie spodziewałem się tego, że teraz będę częściej jeździł do Białegostoku - powiedział lider zespołu Boys w programie „Disco Polo Live”. Gratulujemy powiększenia rodziny! Marcin Miller na imprezie Roztańczony PGE Narodowy Marcin Miller na urodzinach Polo TV
Wokalista zespołu Boys obchodził 52. urodziny na scenie Najlepszego Koncertu Świata Marcin Miller noc z 13 na 14 lipca zapamięta na długo. Wokalista zespołu Boys nabawił się poważnej kontuzji. Lider zespołu Boys nie mógł chodzić, karetka odwiozła go do szpitala. W rozmowie z VOX FM – powiedział krótko – „Pić trzeba z głową”. Co się wydarzyło? Marcin Miller ostatni dzień (13 lipca) spędzał w Kołobrzegu. Lider zespołu Boys postanowił odwiedzić jedną ze swoich najwierniejszych fanek – Anię. Z dumą pokazywał ściany pokoju fanki, na których jest mnóstwo plakatów i rysunków związanych z zespołem Boys. Jednak kilka godzin później na Instagramie pojawiło się zdjęcie Marcina Millera w karetce oraz drugie, na którym widać zagipsowaną nogę lidera Boysów. Zmartwieni sytuacją prezenterzy Pierwszej Zmiany VOX FM postanowili zapytać Marcina, co się wydarzyło. Na pytania Konrada Piwowarskiego i Norberta Bieńkowskiego odpowiadał żartując: - No pić trzeba z głową – mówił lider zespołu Boys i dodał – Słuchajcie kochani, no po prostu trzeba uważać. Nie wolno pic jednego drinka tylko trzeba od razu dwa litry. Mimo, że humor nie opuszcza gwiazdora disco polo, to powodów do radości nie ma. Marcin Miller przyznał w rozmowie z VOX FM, że kontuzja jest poważna. - Noga będzie unieruchomiona przez minimum trzy tygodnie. Nie wiem, jak ludzie to przyjmą. Dzisiaj mam koncert, jutro mam koncert – mówił wokalista. Na razie nie ma informacji o tym, co dalej z koncertami. Marcinowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia! ZOBACZ TEŻ: Topky i Marcin Miller (Boys) w duecie? Fani czekają na piosenkę Zenek Martyniuk, Marcin Miller czy Karol Zawrotniak. Którą gwiazdą disco polo jesteś? [QUIZ] Zenek Martyniuk, Marcin Miller czy Karol Zawrotniak. Którą gwiazdą disco polo jesteś? [QUIZ] Pytanie 1 z 8 Jeśli obiad to: smakuje mi wszystko, co ugotuje moja druga połówka. lubię domowe jedzenie, ale chętnie wyskoczę do knajpy ze znajomymi. tylko u mamy. Wakacje po polsku – Mazury
Anna Mikiciuk A może jak Marcin Miller z Boysów? A może jak Radek Liszewski z Weekendu? O tym marzą młodzi Podlasianie, którzy przyszli na casting do programu „Disco Star”. Ich marzenia mają rytm disco polo Środa, godzina 12. Na korytarzu w Hotelu Gołębiewski powoli zbierają się młodzi Podlasianie. W castingu do programu telewizji Polo TV mogli wziąć udział wszyscy, którzy skończyli 16 lat. Górnej granicy wiekowej nie ustalono. Zarówno tych młodszych, jak i tych trochę starszych nie brakowało. W sumie przyszło kilkadziesiąt osób. Zgodnie twierdzili, że ich największym marzeniem jest zostać gwiazdą disco polo. - Disco polo ma to coś. Podoba mi się w nim wszystko. Słucham go od dziecka - zdradza Marcin Kalinowski, pracownik budowlany, który na casting przygotował piosenkę jednego z jurorów, czyli zespołu Boys „Łobuz”. - Mam nadzieję, że Marcin Miller oceni pozytywnie moje wykonanie. Ja jednak czuję wielki stres - opowiada chłopak. Nie tylko on się denerwował przed występem. Tuż przy sali, w której odbywały się przesłuchania, na swoją szansę czekało kilkadziesiąt osób. Chociaż próbowali się trochę zrelaksować opowiadając sobie nawzajem np. zabawne historie, atmosfera była bardzo napięta. Uważam, że mam duży talent i chciałem to pokazać. Udało mi się - cieszy się Michał Przeborowski. Uważam, że mam duży talent i chciałem to pokazać. Udało mi się - cieszy się Michał Przeborowski. - Ta trema jest bardzo silna, mimo że ze śpiewem mam do czynienia praktycznie od dziecka - wyjaśnia Ewa Pawelczuk, 24-latka pochodząca z okolic Wysokiego Mazowieckiego. Do występu namówił ją mąż. - Żona ma ogromny talent. Bardzo w nią wierzę - mówi Paweł Pawelczuk. - Ewa śpiewa amatorsko odkąd ją znam. Młodzi ludzie, którzy przyszli do Hotelu Gołębiewski, to amatorzy, miłośnicy muzyki disco polo. Wszyscy zgodnie twierdzą, że to ona jest ich największą pasją. Większość z nich nigdy nie występowała przed większą publicznością. Ale nie wszyscy. Michał Przeborowski, czyli „Majkel” ma za sobą zarówno koncerty w klubach, jak i występy plenerowe. Chłopak czuje się pewnie na scenie i wierzy w to, że to właśnie on zostanie gwiazdą disco polo. - Uważam, że mam duży talent. Dlatego zależy mi na tym, by zaprezentować swoje możliwości przed jurorami. Zazwyczaj śpiewam disco polo, pop i rock np. piosenki Rafała Brzozowskiego czy zespołu Video - opowiada Michał. Uczestnicy castingu wybierali bardzo różny repertuaru. Decydowali się zarówno na hity lat 90., jak i te współczesne piosenki. Wśród tych, z którymi rozmawialiśmy, najczęstszym wyborem był utwór zespołu Defis „Niespotykany kolor”. Nie wszystkim uczestnikom casting poszedł tak, jak się tego spodziewali. Jedni wychodzili z przesłuchania z płaczem, inni skakali z radości. Dla każdego z nich był to dzień pełen emocji, który z pewnością zapamiętają na długo. - Stres mnie zjadł. Jurorzy powiedzieli, że utwór mnie przerósł. Dlatego, niestety, nie przeszłam do następnego etapu - mówi Julia Łata, 19-latka. I dodaje, że mimo tego iż nie uzyskała takiego rezultatu swoich starań o jakim marzyła, i tak jest bardzo zadowolona. Wzięcie udziału w castingu sprawiło jej wiele przyjemności. - Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tym, że jurorzy są bardzo mili. Mamy tu świetnych ludzi i świetną atmosferę - twierdzi dziewczyna. Byli też tacy, którym się udało. Z ich wyrazu twarzy biła duma. Pewnie opowiadali o swoim sukcesie. - Stało się tak, jak się spodziewałem. Udało mi się wygrać! - cieszy się Michał Przeborowski. Zarówno Wiolecie jak i Marcinowi Elbrudom udało się przejść do następnego etapu. - Pasję do śpiewania wyssaliśmy z mlekiem matki - śmieje się rodzeństwo. Co ciekawe, nie występowali jako zespół, a wchodzili na salę przesłuchań osobno. Występów wszystkich Podlasian i nie tylko słuchali i oceniali Radek Liszewski i Marcin Miller. Robert Sasinowski, zespół Skaner Gdybym to ja siedział w komisji, to większą szansę miałyby piękne kobiety. Na razie trudno mi oceniać poziom występów. Ale co roku przychodzi na castingi dużo osób, które mają talent i mogą zostać gwiazdą disco polo. A są również osoby, które przychodzą tu dla zabawy. Może nie mają ogromnego talentu, ale przynajmniej mają jakąś rozrywkę. Białystok jest stolicą disco polo. Są w nas pewne cechy regionalne, które pozwalają dobrze pisać i nagrywać. Jest to specyfika miejsca przygranicznego. Bo u nas mamy mieszankę etniczną i kulturową. Zawsze na pograniczu różnych kultur rodzą się najciekawsze rzeczy. My nawet nie musimy mocno się starać. Bo nasiąkamy tym od urodzenia. Chodzi o wschodnią melodyjność. To my tworzymy bity taneczne i melodyjne, które będą się podobać. W innych regionach kraju nie jest to takie oczywiste. Marcin Miller, zespół Boys Biorąc pod uwagę wszystkie osoby, które teraz przesłuchaliśmy, jakieś 40 proc. dało naprawdę solidny popis. Jedna dziewczyna jest rewelacyjna. Uważamy, że dała naprawdę świetny pokaz swoich umiejętności. A już na pewno pokazała klasę. Ale nie chcę jej zbytnio reklamować, więc nie będę mówił jej nazwiska. Ja i mój kolega Radek Liszewski z zespołu Weekend byliśmy zgodni, na pewno sobie poradzą w dalszych etapach programu. Co do tego, jak wypada casting w Białymstoku na tle innych, to mogę powiedzieć, że w stolicy Podlaskiego jest zawsze dobrze. To miasto nigdy nas nie zawiodło. Natomiast jest to pierwszy casting w V edycji programu „Disco Star”, więc jeszcze nie mogę za wiele powiedzieć na ten temat. Z Białegostoku zawsze przyjeżdżały dobre zespoły, zatem mam nadzieję, że ktoś jeszcze pokaże nam klasę. Pamiętam zespół Alfa Boys z poprzedniej edycji. Był świetny.
Miły Pan jakby był w tańcu z gwiazdami wygrałby finał? Wokalista bawił się podczas koncertu Zenka Martyniuka! Mamy nagranie video!Czytaj: Premiera! Nowość od Grupy ShanteL pt. „Takiego drania pokochałaś” Posłuchacie tego hitu!Miły Pan czyli Piotrek to wokalista reprezentujący muzykę taneczną. Piotrek dał się poznać pierwszy raz szerszej publiczności podczas castingu do programu „Disco Star”, gdzie zaśpiewał swój debiutancki przebój pt. „Królowa„. Chwilę później stał się wielką gwiazdą, a jego utwór słuchała cała polska. Następnie pojawił się kolejny hit, którego wszyscy byli ciekawy oraz czy przebije „Królową”. Utwór pt. „Małolatki” stał się równie popularny co „Królowa” i już wtedy było wiadomo, że Miły Pan będzie występować z największymi gwiazdami muzyki disco polo. Tak też się hitów „Królowa” i „Małolatki” tańczył podczas koncertu Zenka Martyniuka!Czytaj: Magdalena Narożna i zespół Piękni i Młodzi z nowością pt. „Coraz bliżej”. Bogini disco polo w super stylu!Obecnie Piotrek występuje na scenie wraz z takimi gwiazdami jak Marcin Miller czy Zenon dni temu Miły Pan miał przyjemność grać koncert na wspólnej scenie z wokalistą zespołu Akcent nazywanym „Królem Disco Polo” Zenkiem Martyniukiem. Nic w tym szczególnego, gdyż obaj są gwiazdami muzyki, którą grają lecz podczas koncertu Zenka wydarzyła się rzecz fantastyczna, która okazała się hitem internetu. Miły Pan pod sceną tańczył, bawił się i śpiewał podczas występu Zenka, który wykonywał akurat utwór pt. „Życie to są chwile„. Na łamach udostępniamy video nagranie z całego zdarzenia.
Marcin Miller wkręca Zenka Martyniuka. / foto: YouTube REKLAMA Tak się bawią gwiazdy disco-polo! Marcin Miller z zespołu BOYS zadzwonił do Zenka Martyniuka z nietypową prośbą. Chciał, aby „Król” zaśpiewał na jego 30 rocznicy ślubu. Cała prowokacja została wykonana na antenie programu Pierwsza Zmiana radia Vox FM. Miller wymyślił historię o wielkiej imprezie na Teneryfie, gdzie rzekomo ma własny hotel. Chciał, aby uroczystość uświetnił sam król disco-polo, czyli Zenek Martyniuk. REKLAMA Ten był początkowo oszołomiony propozycją i tłumaczył się brakiem czasu. Ale szybko zaczął coś podejrzewać. Zobaczcie, co było dalej… REKLAMA
marcin miller zenek martyniuk